Sposób myślenia człowieka zmienia się w zależności od pory dnia i nocy. Nad ranem do głosu dochodzi logika. W godzinach wieczornych i nocnych nasze głowy zaprzątają emocje i tematy egzystencjalne – informuje czasopismo „PLOS ONE”.
Fot. iStock
Naukowcy z Uniwersytetu w Bristolu przez cztery lata analizowali wpisy dokonywane na Twitterze przez mieszkańców 54 największych miast Wielkiej Brytanii. Po sklasyfikowaniu około 800 milionów „tweetów” doszli do wniosku, że sposoby myślenia człowieka podlegają cyklicznym zmianom okołodobowym.
Pomiędzy 5 a 6 rano u użytkowników zaczyna królować myślenie analityczne – ich wpisy stają się wtedy najbardziej przejrzyste i logiczne. "Tweety” zapełniają się wówczas rzeczownikami, przedimkami i przyimkami powiązanymi we wcześniejszych badaniach z edukacją, inteligencją i wysokimi wynikami w nauce; wypowiedzi koncentrują się wokół tematyki osiągnięć i władzy.
Wraz z upływem czasu myślenie analityczne zaczyna słabnąć. Wieczorem i w nocy na pierwszy plan wysuwają się impulsy, emocje, tematy społeczne i egzystencjalne. Szczyt rozważań o życiu i przemijaniu przypada pomiędzy 3 a 4 w nocy. Chociaż wpisy dokonywane w tych godzinach są przepełnione emocjami, nie mają one pozytywnego wydźwięku.
Zdaniem badaczy zachodzące w ciągu doby zmiany językowe odzwierciedlają zmiany na poziomie poznawczym i emocjonalnym w mózgu człowieka. Są też ściśle powiązane z naturalną aktywnością neuronalną i hormonalną organizmu. To sugeruje, że mogą mieć wiele wspólnego z zegarem biologicznym, a zwłaszcza z rytmem okołodobowym.
„Większość systemów w ludzkim ciele funkcjonuje zgodnie z rytmami okołodobowymi, więc gdy zostaną one zakłócone mogą pojawić się problemy psychiczne, sercowo-naczyniowe, czy metaboliczne. Wykorzystanie danych pochodzących z mediów umożliwia nam przeanalizowanie neuropsychologicznych parametrów w dużej, nieobciążonej populacji i zdobycie wiedzy na temat zależnych od nastroju zmian językowych w ciągu dnia. Ta wiedza pozwoli nam na zrozumienie podłoża zaburzeń, w których procesy te ulegają zakłóceniu” – mówi prof. Stafford Lightman, jeden z autorów badania.