×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Dopalaczowy biznes w eleganckich garniturach

Jerzy Dziekoński

Mimo że ogólna liczba przypadków zatruć dopalaczami w stosunku do roku ubiegłego jest niższa, krzywa ilustrująca to niekorzystne zjawisko zaczęła ostatnio piąć się w górę. To znak, że rozpoczynają się wakacje.

Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta

W ramach przedwakacyjnej akcji informacyjno-edukacyjnej Państwowa Inspekcja Sanitarna zorganizowała dla młodzieży konkurs, który był częścią kampanii profilaktycznej na rzecz przeciwdziałania stosowaniu przez młodzież środków zastępczych i nowych substancji psychoaktywnych, czyli tzw. dopalaczy. Uczestnicy mieli za zadanie stworzyć plakat w oryginalnej formie graficznej. Rozstrzygnięcie konkursu nastąpiło 21 czerwca, tuż przed wakacjami. Bo to właśnie w wakacje bardzo często młodzi ludzie stykają się z tymi niebezpiecznymi substancjami po raz pierwszy.

- Apeluję do rodziców, aby w okresie wakacyjnym zachowali szczególną czujność – powiedział podczas finału konkursu Marek Posobkiewicz, Główny Inspektor Sanitarny. – Czas wypoczynku dzieci i młodzieży, często spędzany poza domem, może być okazją dla handlarzy trucizną, jaką są tzw. dopalacze, do nakłaniania waszych najbliższych do ryzykownych zachowań.

Główny Inspektor Sanitarny przypomniał o możliwości korzystania z bezpłatnej infolinii 800 060 800, gdzie można uzyskać pomocne informacje w przypadku podejrzenia, że dzieci lub młodzież zażywają dopalacze.

Wakacyjny skok zatruć

Jak informuje dr n. med. Piotr Burda, konsultant krajowy w dziedzinie toksykologii klinicznej, biorąc pod uwagę pierwsze półrocze roku poprzedniego i rok bieżący, liczba odnotowanych ostrych zatruć dopalaczami jest nieznacznie niższa. Nie oznacza to jednak wygranej batalii przeciwko tzw. designed drugs. W ciągu ostatnich tygodni krzywa ilustrująca to niekorzystne zjawisko zaczęła piąć się w górę.

Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego przypomina, że to właśnie w wakacje w lipcu ub. r. doszło do największej fali zatruć dopalaczami. Na rynku królował wtedy „Mocarz”, czyli syntetyczny kannabinoid.

– Tylko w lipcu odnotowano ok. 1,5 tys. przypadków ostrych zatruć dopalaczami. Dla porównania dodam, że od początku roku odnotowaliśmy w kraju 2 tys. przypadków zatruć – mówi Bondar.

Co ciekawe, statystyki pokazują, że to wcale nie najmłodsi są najczęstszymi konsumentami dopalaczy.

– Wbrew pozorom najliczniejszą grupą sięgającą po dopalacze nie są dzieci, lecz młodzi ludzie w przedziale wiekowym od 19 do 24 lat. W tym roku na drugiej pozycji tego niechlubnego rankingu są osoby w wieku 25-29 i 30-39 lat. Młodzież licealna w wieku od 16 do 18 lat zajmuje kolejną. I dopiero na piątej pozycji są gimnazjaliści w wieku 13-15 lat – mówi dr Burda. Od 2015 r. obserwuje się zmniejszanie udziału dzieci i młodzieży do 18 r.ż. w ostrych zatruciach nowymi narkotykami.

Leczenie objawowe

Według wiedzy dr. Burdy obecnie panują na rynku środki będące w większości syntetycznymi kannabinoidami; część dopalaczy to także syntetyczne opioidy oraz pochodne katynonu.

– Dopalacz to produkt handlowy, ale tak naprawdę nie wiemy, co znajduje się w środku– mówi dr Burda. – Nie wiemy do końca zatrucie jaką substancją leczymy, bo leczymy objawy. Nie mniej istotne jest to, aby wiedzieć, jaką substancję psychoaktywną zawiera dopalacz, co pozwala na rozeznanie rynku nowych narkotyków. Sanepid z policją mogą zarekwirować opakowania dopalaczy, zidentyfikować, co zawierają, ale pewności wciąż nie mamy, jakie narkotyki dany pacjent wziął, ponieważ dopalacz o tej samej nazwie może zawierać różne substancje.

Dokładne określenie jest możliwe jedynie poprzez badanie krwi. Jest to badanie niezwykle drogie i mało jest laboratoriów, które mogą je wykonać. Dlatego nie jest to powszechne.

Walka z wiatrakami

Okazuje się, że „zmienność” dopalaczy nastręcza nie tylko problemów medycznych, lecz również prawnych.

– Dopalacze stanowią preparaty zawierające w swym składzie substancje psychoaktywne, które zagrażają życiu i zdrowiu. Ich produkcja, sprzedaż i reklamowanie są w Polsce ustawowo zakazane. Większość dopalaczy ma postać tabletek lub mieszanek do palenia. Producenci cały czas modyfikują skład chemiczny dopalaczy. Często mieszkanki te okazują się śmiertelne dla organizmu – wyjaśnia sierż. sztab. Antoni Rzeczkowski z Wydziału Prasowo-Informacyjnego Biura Komunikacji Społecznej Komendy Głównej Policji. – Wykaz środków odurzających określony jest w załączniku nr 1 do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Jest on aktualizowany, żeby uniemożliwić dystrybucję i posiadanie środków o zmodyfikowanym składzie chemicznym.

Problem w tym, że razem z aktualizacją wykazu środków „zakazanych”, modyfikowane są dopalacze. Na problem ten wskazuje nawet Naczelna Rada Lekarska. 3 czerwca 2016 r. prezydium NRL podjęło stanowisko w sprawie projektu rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie wykazu nowych substancji psychoaktywnych. Mimo że nie zgłoszono uwag do samego wykazu, wyrażono wątpliwości co do skuteczności przyjętego w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii mechanizmu walki z wytwarzaniem, przywozem i wprowadzaniem do obrotu dopalaczy.

„W ocenie Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej rozwiązanie polegające na tworzeniu listy substancji zakazanych okazało się nieefektywne w walce ze zjawiskiem dopalaczy. W bardzo krótkim czasie możliwe jest wytworzenie nowej substancji chemicznej, która będzie miała podobne działanie biologiczne, a której zamieszczenie na liście substancji zakazanych zajmie kilkanaście lub kilkadziesiąt miesięcy. Wobec powyższego należy rozważyć przyjęcie innej strategii walki ze zjawiskiem dopalaczy, która polegałaby na wprowadzeniu zakazu wytwarzania, wprowadzania do obrotu i używania wszystkich substancji psychotropowych o określonej budowie chemicznej lub podobnym działaniu biologicznym. Takiemu rozwiązaniu powinno towarzyszyć stworzenie pozytywnej listy zawierającej substancje, których wytwarzanie i używanie byłoby dozwolone” - czytamy w stanowisku NRL.

Zdaniem Jana Bondara obecne środki prawne są nie tylko nieefektywne, ale mogą być szkodliwe.

- Mamy przykład ubiegłego roku, kiedy nastąpiła fala zatruć. Stało się to tuż po aktualizacji listy substancji psychoaktywnych. Dystrybutorzy, żeby towar się nie zmarnował, zrobili promocję, co skutkowało setkami zatruć w całym kraju oraz zgonami – mówi rzecznik GIS.

Także dr Burda uważa, że walka z dopalaczami obecnymi środkami prawnymi jest nieefektywna.

– W toksykologii pracuję prawie 40 lat. Każda epoka ma swojego idola. W latach 70-80. ubiegłego wieku rządziła tzw. polska heroina. Jakiś czas temu był to klej butapren. Był też bieluń dziędzierzawa, który po zjedzeniu odpowiedniej ilości ziarenek czy liści dawał halucynacje. Później nastąpiła zmiana i razem z rozwojem cywilizacji zmieniły się narkotyki. Dzisiaj są to dopalacze. Zawsze znajdzie się grupa osób, które albo prezentują zachowania ryzykowne, albo mają żyłkę do eksperymentowania, co jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe, na sobie – mówi dr Burda. – Problem polega na tym, że w przypadku dopalaczy, z podstawowego łańcucha chemicznego sprytny chemik może stworzyć w krótkim czasie wiele przeróżnych substancji. Należy edukować, mówić o osobistych skutkach oraz skutkach społecznych stosowania tego typu substancji. Nie ma możliwości skutecznej walki w sensie penalizacji używania środków psychoaktywnych. Dlaczego mają być karani użytkownicy? Trzeba karać i wsadzać do więzień osoby, które produkują, dystrybuują czy też konfekcjonują tego rodzaju środki.

Dla chcącego nic trudnego

Jan Bondar uważa, że nawet przy stale zmieniających się substancjach, na których bazują dopalacze, można skutecznie z tym zjawiskiem walczyć. Tylko w tym roku Sanepid przeprowadził 200 kontroli placówek, które wprowadzają do obrotu niebezpieczny towar. Zarekwirowano 8,5 kg substancji psychoaktywnych i nałożono kary na sumę 9 mln zł. Do organów ścigania z Państwowej Inspekcji Sanitarnej trafiło 25 powiadomień o popełnieniu przestępstwa. Poza tym w tym roku wyroki bezwzględnego więzienia, w dwóch sądach w Lublinie i Elblągu, otrzymał Jakub G. z Pabianic, jeden z głównych dealerów dopalaczy w Polsce. Sąd uznał także winę jednej z ekspedientek sklepu z dopalaczami, która usłyszała wyrok roku i sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na cztery lata.

- Zdajemy sobie sprawę, że przestępcy, chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej, modyfikują skład chemiczny dopalaczy. Policja nie pozostaje bezradna. W takich przypadkach opieramy się na zapisie art. 165 Ustawy kodeks karny, który mówi o sprowadzeniu niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób – zapewnia sierż. sztab. Antoni Rzeczkowski. – Policjanci regularnie asystują pracownikom Państwowej Inspekcji Sanitarnej przy kontrolach punktów sprzedaży dopalaczy oraz zabezpieczeniu podejrzanych specyfików, które następnie są poddawane szczegółowym badaniom.

Rzecznik GIS dodaje jednak, że obecnie biznes dopalaczowy „ubrał się w eleganckie garnitury”, oparł się na sieci spółek, przybrał pozory legalności i zaczął korzystać z usług „kwiatu polskiej palestry”.

– Efekt jest taki, że kiedy wchodzimy z kontrolą, spółka w ramach ustawy o swobodzie działalności gospodarczej zgłasza protest – ubolewa Jan Bondar. – Zanim na dobre rozpoczniemy walkę na gruncie prawa administracyjnego, spółka przestaje istnieć, a w jej miejsce pojawia się nowa. Dlatego tak ważne jest, aby do walki z dopalaczami włączyli się wszyscy prokuratorzy w kraju. Ponieważ prawo karne dotyczy konkretnych osób, a nie spółek.

26 czerwca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Narkomanii. Dzień ten został ustanowiony w 1987 roku przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, aby wzmocnić międzynarodową współpracę na rzecz zwalczania i zapobiegania narkomanii.

24.06.2016
Zobacz także
  • Skutki używania dopalaczy
  • Substancje halucynogenne – nadużywanie i uzależnienie
  • Uzależnienie od kanabinoli
  • Używanie „dopalaczy”
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta