Ludzie o wysokim ryzyku wystąpienia depresji mają więcej połączeń nerwowych w obrębie sieci aktywności bazowej w mózgu – zawiadamia czasopismo „Neuropsychopharmacology”.
Fot. Julia Libkina / Flickr
Naukowcy z Uniwersytetu Columbia (USA) być może odkryli sposób na obiektywny pomiar ryzyka wystąpienia depresji.
Na podstawie obrazowania mózgu metodą rezonansu magnetycznego badacze zaobserwowali, że u osób (dorosłych i dzieci), u których istnieje wysokie prawdopodobieństwo pojawienia się tego typu zaburzeń nastroju ze względu na historię rodzinną, rejon sieci aktywności bazowej (ang. default mode network) posiada więcej połączeń nerwowych.
W poprzednich badaniach wykazano, że sieć aktywności bazowej mózgu – obszar, który uaktywnia się w momencie, gdy człowiek przestaje koncentrować się na świecie zewnętrznym, a zaczyna skupiać się na swoim wnętrzu (rozmyśla, marzy) – jest silniej połączony u osób cierpiących na depresję i może mieć związek z myśleniem ruminacyjnym (myśleniem pełnym obsesyjnych wątpliwości).
Z najnowszego badania wynika, że ilość połączeń w rejonie sieci aktywności bazowej może wzrastać jeszcze przed wystąpieniem depresji i wskazywać na podwyższone ryzyko zachorowania.
„Wyniki naszego badania sugerują, że sprawdzanie pobudzenia sieci aktywności bazowej mózgu może stanowić obiektywną metodę pomiaru ryzyka depresji i pomóc w identyfikowaniu zagrożonych osób” – komentuje główna autorka badania Myrna Weissman.