×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Stres ostry, stres przewlekły

Katarzyna Sajboth-Data

O tym, w jakich sytuacjach stres może się okazać nieszkodliwy, a nawet korzystny, a w jakich jest niebezpieczny dla zdrowia, opowiada dr med. Rafał Jaeschke, psychiatra.

Fot. pixabay.com

Katarzyna Sajboth-Data: Od czego zależy to, jak reagujemy i przeżywamy sytuacje stresowe?

Rafał Jaeschke, psychiatra: Nasze możliwości adaptowania się do sytuacji stresowych są w dużej mierze zdeterminowane różnicami indywidualnymi, czyli cechami osobowości. Ktoś o dużym nasileniu neurotyczności (wyrażającej się m.in. większą skłonnością do reagowania lękiem) będzie silniej reagować na bodźce od osoby o mniejszym natężeniu tych cech.

Czy stres jest potrzebny? Z jednej strony słyszymy, że ze względów zdrowotnych powinniśmy unikać sytuacji stresowych, a z drugiej – o jego adaptacyjnej roli.

Stres ostry nie jest niebezpieczny dla naszego zdrowia i rzeczywiście spełnia funkcję adaptacyjną. Gdyby nasze organizmy nie zostały zaprogramowane do przeżywania stresu ostrego, nasi odlegli przodkowie najpewniej by nie przetrwali, ponieważ jest on sygnałem do ataku lub ucieczki. Także dzisiaj wywołuje w nas krótkotrwałą reakcję i pobudza do adekwatnego odniesienia się wobec tego, czego aktualnie doświadczamy. Przeżywamy go na co dzień, np. podczas rozmowy o pracę, egzaminu, czy kłótni.

Zazwyczaj nie powoduje problemów zdrowotnych, choć w wyjątkowej sytuacji może wywołać ostrą reakcję na stres. To sytuacja, w której rozwijają się objawy psychiatryczne, np. reakcje lękowe i depresyjne, powstające w wyniku potencjalnie adaptacyjnych stresorów, przeciążających jednak, jak się ostatecznie okazuje, zasoby radzenia sobie z nimi.

W takim razie jakiego stresu powinniśmy unikać?

Niebezpieczny dla zdrowia jest stres przewlekły, który ma istotny wpływ na powstawanie różnego typu zaburzeń psychicznych, głównie depresyjnych i lękowych. Warto jednak pamiętać, że nawet w przypadku schizofrenii i choroby afektywnej dwubiegunowej (tzn. zaburzeń uwarunkowanych przede wszystkim czynnikami biologicznymi) pierwszy epizod zwykle poprzedzony jest przewlekłym stanem stresu.

Obawa ciężarnej kobiety przed nieprawidłowym przebiegiem ciąży, porodu czy trudnościami związanymi z okresem połogu to stres ostry czy przewlekły?

Z pewnością nie jest to stres ostry, bo wymienione sytuacje nie stanowią jednorazowych i nagłych wydarzeń – to zmiany życiowe, które rozwijają się w czasie. Jednocześnie nie można ich określić mianem stresu przewlekłego, bo skoro jest on sytuacją patologiczną, to ciążę, poród i połóg musielibyśmy również uznać za stan patologiczny (co byłoby oczywistym absurdem!). Sprawa jest bardziej skomplikowana.

Ciąża jest sytuacją względnego bezpieczeństwa psychicznego kobiety z przewlekłymi zaburzeniami psychicznymi. Analiza danych zgromadzonych w skandynawskich rejestrach epidemiologicznych wykazała, że u wielu kobiet cierpiących na depresję, chorobę afektywną dwubiegunową lub schizofrenię ryzyko wystąpienia kolejnego epizodu choroby w trakcie ciąży jest mniejsze niż w jakimkolwiek innym okresie życia. Prawdopodobnie decyduje o tym protekcyjne działanie hormonów płciowych, których aktywność w ciąży jest wielokrotnie większa niż w innych okresach życia.

Poród rzeczywiście jest sytuacją ostrego stresu, silnego na poziomie biologicznym i psychicznym. W ciągu zaledwie kilku dni dochodzi do wyraźnego spadku aktywności hormonów płciowych, które u kobiet z poważnymi zaburzeniami psychicznymi (a zwłaszcza z zaburzeniami afektywnymi) wiążą się ze znacznie większym ryzykiem destabilizacji stanu psychicznego.

Jeżeli ciążę możemy uznać za okres ochronny, to podczas połogu sytuacja radykalnie się zmienia. Osoby z rozpoznaniem schizofrenii wracają do wyjściowego poziomu ryzyka pogorszenia stanu psychicznego. U kobiet chorych na depresję ryzyko ponownego epizodu zwiększa się kilkakrotnie, ryzyko wystąpienia epizodu manii, hipomanii albo depresji w przypadku choroby afektywnej dwubiegunowej jest ponad 20-krotnie większe niż przed ciążą, a ryzyko hospitalizacji psychiatrycznej tych kobiet zwiększa się ponad 40-krotnie.

Jak wyjaśnić rosnącą liczbę kobiet zapadających na depresję okołoporodową?

Pracując z pacjentkami z rozpoznaniem depresji okołoporodowej, zaobserwowałem powtarzający się niekorzystny schemat. Po porodzie matce często brakuje wsparcia partnera, który w dodatku oczekuje, że kobieta będzie równie dobrze wywiązywać się ze swoich dotychczasowych działań (gotowania, dbania o dom, pracy zawodowej itp.), a przy tym podejmie opiekę nad dzieckiem.

Jednocześnie podczas rozmów na ten temat z bliskimi osobami kobieta słyszy zapewnienia, że niebawem pojawi się u niej instynkt macierzyński, który obdarzy ją perfekcyjnymi kompetencjami potrzebnymi w opiece nad dzieckiem, rozwiąże dotychczasowe problemy i poprawi jej samopoczucie.

Moim zdaniem tutaj właśnie kończą się subtelności między stresem ostrym i przewlekłym, a zaczyna się stres przewlekły, uwarunkowany w znacznej mierze (szczególnie w Polsce) czynnikami kulturowymi. W efekcie zdecydowana większość moich pacjentek przeżywa niepokój, bezsilność i osamotnienie. Następstwem tak wyrażającego się przewlekłego stresu często bywa depresja poporodowa.

W grupie ryzyka osób mogących zachorować na depresję, a nawet popełnić samobójstwo, znajdują się rozwodnicy. Czy stres związany z rozstaniem jest tak silny?

Źródłem najsilniejszego stresu na ogół są wydarzenia, które dokonują się jeszcze przed samym rozwodem. Z psychiatrycznego punku widzenia byłbym skłonny uznać, że bardziej szkodliwy jest przewlekły stres towarzyszący wieloletniemu konfliktowi. To, co następuje przez pierwsze miesiące po rozwodzie, jest stresem ostrym – wymaga przystosowania się do wielu zmian.

Zdarzają się też okoliczności, w których osoba przechodzi z jednej sytuacji przewlekłego stresu w drugą. Dzieje się tak, jeżeli konsekwencje rozwodu są dla niej szczególnie dotkliwe w obszarze emocjonalnym lub materialnym, np. diametralnie spada jakość jej życia i bardzo trudno jej przystosować się do zaistniałych zmian. Przewlekły stres jest czynnikiem mogącym wywoływać depresję, a ta rzeczywiście zwiększa ryzyko popełnienia samobójstwa.

Po śmierci kogoś bliskiego przeżywamy stres, czy żałobę? A może w tym przypadku stres jest biologicznym wyrazem naszego stanu, a żałoba odnosi się do kulturowych form jego przeżywania?

Żałoba w wyniku śmierci czy rozstania po wieloletnim związku jest związana z bardzo silnym ostrym stresem. Oczywiście stres jest zjawiskiem biologicznym, ale sposoby przeżywania żałoby z pewnością są zdeterminowane kulturowo.

Żałoba to kilkuetapowy proces radzenia sobie z niezwykle stresującą sytuacją życiową. Dopiero przebycie tej drogi przywraca normalne funkcjonowanie.

Na co zwrócić uwagę, aby minimalizować sytuacje stresowe w życiu rodzinnym i – szerzej – prywatnym? Co jest pomocne w jego redukowaniu?

Rzeczą najważniejszą jest pozostawanie otwartym na bliską osobę, nie zapominając o jej potrzebach i emocjach. W sytuacjach stresogennych nieocenioną rolę odgrywa wsparcie ze strony innych osób. Czas spędzany z przyjaciółmi jest czynnikiem znacznie poprawiającym nasz dobrostan.

Rozmawiała Katarzyna Sajboth-Data

Dr n. med. Rafał Jaeschke

Dr n. med. Rafał Jaeschke – specjalista psychiatra, asystent w Zakładzie Zaburzeń Afektywnych Katedry Psychiatrii UJ CM. Od 2009 roku pracuje w Klinice Psychiatrii Dorosłych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie (gdzie obecnie pełni funkcję m.in. konsultanta w ramach programu opieki perinatalnej). Jego zainteresowania kliniczne obejmują problematykę okołoporodowych zaburzeń nastroju (ze szczególnym uwzględnieniem depresji poporodowej), ADHD u dorosłych oraz zaburzeń snu. W 2014 roku obronił pracę doktorską dotyczącą cech choroby dwubiegunowej u kobiet z depresją poporodową. Od 2011 roku prowadzi zajęcia z psychiatrii dla studentów Wydziału Lekarskiego UJ CM oraz Szkoły Medycznej dla Obcokrajowców UJ CM (w języku angielskim). Jest zastępcą redaktora naczelnego dwumiesięcznika „Medycyna Praktyczna – Psychiatria” oraz redaktorem tematycznym i recenzentem „Psychiatrii Polskiej”. Autor i współautor szeregu publikacji naukowych z dziedziny psychiatrii. Jest członkiem stowarzyszeń naukowych: Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (PTP) oraz European Network Adult ADHD (ENAA).

13.07.2016
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta