W tym roku do szpitali psychiatrycznych trafiło 13 pedofilów i gwałcicieli. Jeszcze 4 lata temu, po wprowadzeniu przymusowego leczenia, taką terapią była objęta tylko jedna osoba. Wydatki NFZ na ten cel wzrosły z 70 tys. zł w 2011 r. do 900 tys. zł w ubiegłym. Od początku obowiązywania nowych przepisów wydano na ten cel łącznie 2,1 mln zł. Z 3 ośrodków w Polsce, które zostały przystosowane do takiej terapii, w pełni działa jeden - w Choroszczy na Podlasiu.
Koszulka "Anty Trynkiewicz", sprzedawana w Rudzie Śląskiej przez Agencję Reklamową Śloński dizajn / fot. Dawid Chalimoniuk/Agencja Gazeta
– We wrześniu musieliśmy odesłać kolejnego chorego, którego wysłał do nas sąd, bo nie było już miejsc – przyznaje dyrektor placówki Tomasz Goździkiewicz. Ośrodek może przyjąć maksymalnie 10 chorych. W Kłodzku wydzielono na ten cel dawny blok chorób zakaźnych. Z braku pacjentów na razie jednak oddział nie działa. W trzecim ośrodku – w Starogardzie Gdańskim – jest kilkadziesiąt miejsc, a leczą się dwie osoby. Jak mówi dyrektor Jacek Bielan, nie można utrzymywać pustego budynku, dlatego wykorzystują go, przyjmując innych chorych kierowanych do nich przez sąd, którzy muszą przebywać na oddziale o podwyższonym nadzorze.
Fundusz płaci szpitalom tyle samo co za leczenie chorych na oddziałach sądowych, czyli 250–280 zł za jeden dzień terapii. Wysokość finansowania zależy od województwa.