×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Dopalacze szkodzą. Również rządowi

Tylko na Śląsku ponad 250 osób zatrutych w ostatnich dniach. W całym kraju co najmniej kilka zgonów w ostatnich miesiącach. Od kilku dni temat dopalaczy – syntetycznych narkotyków, substancji kilkaset razy mocniejszych od tradycyjnych „ziół” – nie schodzi z czołówek.

Chodnik przed sklepem, w którym sprzedawano dopalacze, Wrocław 2013. Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Gazeta

Już wczoraj wieczorem ujawniono, że właśnie dopalacze pojawią się w kolejnym spocie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości. Spocie, który uderza w Donalda Tuska i Ewę Kopacz jako tych, którzy pięć lat temu wytoczyli wojnę dopalaczom i odtrąbili sukces, oraz w obecnego ministra zdrowia, który w weekend nie potrafił sobie poradzić z udzieleniem odpowiedzi, jak państwo teraz zamierza walczyć z problemem.

Przekaz spotu PiS jest prosty: ani pięć lat temu, ani teraz rząd PO nie ma pomysłu, jak uchronić Polaków przed groźnymi substancjami. Zaś determinacja poprzedniego premiera i wykonanie zadania przez ówczesną minister zdrowia Ewę Kopacz były czystą pokazówką. Problem nie tylko nie został rozwiązany, ale wręcz się zaostrzył. Dowód? Liczby. W 2010 roku dopalaczami zatruło się kilkaset osób, w 2014 roku – kilka razy więcej.

PiS nieprzypadkowo sięgnął po temat przegranej przez rządy PO wojny z dopalaczami. Właśnie teraz ruszyła kampania Platformy, kreująca wizerunek Ewy Kopacz jako polityka stabilnego, bliskiego ludziom, aktywnego, słuchającego i rozwiązującego problemy. - Z Ewą Kopacz jest ten problem, że ona nigdy w życiu nie potrafiła przyznać się do błędu. Przyznanie, że była inna droga proponowana przez opozycję i może warto jej spróbować, przekracza jej możliwości charakterologiczne, a i obawiam się, że intelektualne – w ten sposób do problemu dopalaczy, ale i roli Ewy Kopacz w jego nie-rozwiązaniu, odniósł się we wtorkowym „SE” Bolesław Piecha.

Od innego polityka prawicy usłyszałam: - Moglibyśmy przypominać inne wpadki Kopacz, choćby kłamstwo w sprawie Smoleńska. Ale Smoleńsk może drażnić ludzi, nie wszyscy rozumieją, w czym tam był problem. „Mocarz”, jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało, spadł nam z nieba, bo nic nie pokazuje lepiej mechanizmów działania Platformy w ostatnich ośmiu latach. Tylko PR, nic więcej.

Rząd ogłasza nową fazę walki z dopalaczami. Są to jednak tylko deklaracje. Widać, że oprócz zmasowanych akcji policji wymierzonych w handlarzy, które mają na celu doprowadzenie śledczych do źródła toksycznych substancji, oraz apeli, by ludzie zachowywali rozsądek i nie sięgali po środki, których działania nie znają, nie ma żadnego pomysłu, przynajmniej na razie. Jan Bury, szef klubu PSL, wprost mówił dziś, że nowa strategia powinna się pojawić najpóźniej na przyszłotygodniowym posiedzeniu rządu.

Duża część mediów i ekspertów podkreśla, że obecnej sytuacji winny jest nie kto inny, jak rząd i przeforsowana nowelizacja o przeciwdziałaniu narkomanii, która weszła w życie 1 lipca. Na listę wpisano ponad sto nowych substancji zakazanych – ich posiadanie jest karalne tak samo, jak posiadanie innych tradycyjnych narkotyków. Efekt? Producenci modyfikują składy dopalaczy, sięgają po nowe substancje i testują je na klientach.

O tym, jak bardzo PO nie ma pomysłu na kontrofensywę – choćby w sferze werbalnej, świadczy tour po mediach w wykonaniu wiceministra zdrowia Sławomira Neumanna, którego zdaniem problem dopalaczy to więcej niż kwestia zakazów. – Jeżeli ktoś chce się otruć, to można na uszach stanąć i nic się nie zrobi. Jutro może wejść ktoś do toalety i wypić domestos. Jest idiotą i wypije domestos. Dopalacz jest takim samym świństwem – ocenił wiceszef resortu zdrowia. Trudno odmówić mu racji. Ale jednocześnie – czy to ma być usprawiedliwienie rządowej niemocy? Jeśli tak, rzeczywiście byłoby lepiej zalegalizować substancje odurzające. Jeśli mamy polegać tylko na rozsądku i inteligencji obywateli, po co absorbować służby państwowe walką z narkotykami?

Położenia PO nie poprawiła weekendowa konferencja ministra zdrowia, który rozsądnie apelował do dziennikarzy, by przede wszystkim w swoim przekazie skupili się na informowaniu odbiorców o niebezpieczeństwach związanych z sięganiem po dopalacze. Jednocześnie prof. Marian Zembala nie ustrzegł się od wizerunkowej wpadki, kolejnej zresztą, co skwapliwie wykorzystało Prawo i Sprawiedliwość, zamieszczając fragmenty konferencji w swoim spocie. „Uchylam pytanie”, „skończyła pani maturę, proszę odpowiedzieć” – powiedział minister do dziennikarki z uporem pytającej, jakie działania państwo może podjąć w sprawie niebezpiecznych substancji. Zabrakło choćby prostego pomysłu, jakim byłaby kampania informacyjna, z przekazem, że dopalacze to ciężkie, syntetyczne narkotyki.

Dziś w Łodzi Ewa Kopacz chciała mówić przede wszystkim o nowych propozycjach dla szpitali pediatrycznych – o podniesieniu wycen na procedury i pożyczkach, jakie mają trafić do wysokospecjalistycznych szpitali, które od czasu wprowadzenia rozliczeń JGP borykają się z narastającym, liczonym w setkach milionów złotych, zadłużeniem. Wszystko wskazuje, że Platformie nie uda się przebić z tym przekazem – temat dopalaczy dziś zdecydowanie jest dla mediów i opinii publicznej ważniejszy. PiS będzie go zresztą eksploatował – do Łodzi pojechali też politycy PiS (Marcin Mastalerek i Stanisław Karczewski), którzy będą mówić o dopalaczach i polityce rządu na specjalnej konferencji prasowej.

15.07.2015
Zobacz także
  • Kolejne zatrzymania w związku z dopalaczami
  • Toksykolodzy "uczą się" z forów internetowych
  • Najgroźniejsze dla zdrowia są mieszanki dopalaczy
  • Używanie „dopalaczy”
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta